aaa4 |
Wysłany: Pon 19:00, 12 Mar 2018 Temat postu: |
|
.. Jest na uczelni taki facet. Slyszalam, jak mowil...
No i zastanawialam sie, po prostu.
-No coz, to przestan sie zastanawiac. To jego problem, nie twoj. Gotowa na cwiczenia przeciwpozarowe? No to lec w tempie. Juz! - Eve ostro zahamowala czarnego cadillaca, a Claire pchnela drzwi od strony pasazera, obiegla samochod- otworzyla biala drewniana furtke i rzucila sie pedem w stront schodow, klucze trzymajac w dloni. Uslyszala, ze silnik samochodu gasnie, za jej plecami zastukotaly buty Eve.
A potem zrobilo sie cicho. Claire odwrocila sie na piecie, wystraszona, spodziewajac sie, ze zobaczy jakiegos polujacego wampira, ale Eve po prostu sprawdzala skrzynke na listy.
Wyjela z niej plik kopert, a potem szybko pobiegla w strone schodow, po drodze przegladajac poczte. Claire weszla do domu, a Eve wpadla tum za nia i zatrzasnela drzwi za nimi, zamykajac drzwi lokciem, sztuczka, ktorej Claire nigdy nie odwazylby sie probowac
Ani nie umialaby dokonac chocby z polowa tego wdzieku co Eve.
-Rachunek za prad, rachunek za wode... Rachunek za Internet. Aha, i cos do ciebie. - Eve wciagnela z pliku przesylek niewielka, wykladana folia z babelkami koperte i podala ja Claire. - Bez adresu zwrotnego.
Kto mogl jej cos przyslac? No coz, mama i tata, oczywiscie, i od czasu do czasu dostawala jakas kartke od kogos z krewnych. Byla najlepsza przyjaciolka, Elizabeth, wyslala jej pocztowke z Teksas AM, ale tylko jedna. Claire nie znala tego ladnego charakteru pisma z koperty. Eve zostawila ja i poszla holem, wrzeszczac do Shane'a i Michaela, ze juz wrocily, na co Michael odwrzasnal: |
|